Gość
dokładnie, bakłażan to bakłażan... i nic nie można na to poradzić : D kochany jest i taki słodki i głupi i... erogenny...
Gość
Cóż, do tej pory uwielbiałam Jina zaraz po Kame, ale po tym jak się wypowiada w wywiadach zraża mnie do siebie do tego stopnia, że życzę mu aby mu się nie powiodło i aby mu nie pozwolili wrócić do KAT-TUN... Tak wiem, wredna jestem, ale im więcej o tym mowa tym mam większy agresor...
Zastępca Admina^^
wiedzmaaaa napisał:
Cóż, do tej pory uwielbiałam Jina zaraz po Kame, ale po tym jak się wypowiada w wywiadach zraża mnie do siebie do tego stopnia, że życzę mu aby mu się nie powiodło i aby mu nie pozwolili wrócić do KAT-TUN...
Heh.. Twoje życzenia są z lekka spóźnione, Jin już nie wróci do KT... Nie po to oficjalnie ogłosił, że odchodzi z zespołu
Offline
Teoretycznie, napisał tylko, że teraz chce się skupić na tym.
Kto wie co strzeli mu do łba za jakiś czas ? XD
Ciekawe rzeczy wychodzą teraz, że w 1/8 jest Włochem.(ja tez mam pisać, że w 1/16 jestem Rosjanką, w 1/16 Litwinką) XD
Ostatnio edytowany przez Smurfette (2010-07-26 22:37:42)
Offline
Gość
Haha, to ja w takim razie jestem w 1/32 Czeszką i w 1/32 Niemką xD Tylko nie mam pojęcia ile w tym prawdy ( ale z Czech ponoć pochodzi moje nazwisko, więc coś w tym musi być, skoro nikt nie potrafi go poprawnie wypowiedzieć )
A co do Jina, to mimo, że go aż tak bardzo nie znałam i zazwyczaj słyszałam o nim tylko niepochlebne opinie to bardzo go lubiłam i żałuję, że odszedł akurat wtedy kiedy ja zaczęłam się bardziej interesować samym zespołem Chociaż nie wiem jak Wy, ale wydaje mi się, że teraz będzie o nim więcej słychać ^^ A jak nie wypali to zawsze przecież może wrócić, bo A będzie na niego czekało xDD
Niby nazwisko panieńskie mojej babci jest austriackie, ktoś kiedyś wspominał, o ostatnim cesarzu czy królu, według mnie to są bardzo dalekie korzenie, za dalekie XD
Mnie najbardziej denerwują same okoliczności tego odejścia, albo powinno ono być przed trasą, albo wtedy kiedy miał z niej wrócić.Ostatnio to nie był już ten Jin co kiedyś według mnie teraz był, cichy,.............. gangster XD
Offline
Zastępca Admina^^
Bow. Jin Gangsta <hahaha> To ja się o niego zacznę bać, żeby tylko w jakieś szemrane towarzystwo się nie wkręcił:D
A moje podejście do Jina odejścia wszyscy znają.. Tyle, że po rozmowie z pewną osóbką to zaczynam się o niego martwić.. Bo co jak odejdzie z JE?
Offline
Gość
Heh.. Twoje życzenia są z lekka spóźnione, Jin już nie wróci do KT... Nie po to oficjalnie ogłosił, że odchodzi z zespołu
Ja wiem, że ogłosił, że nie wróci... Bo liczy, że mu się powiedzie samemu... Ale jakby mu się nie powiodło mógłby chcieć wrócić, a ja mam nadzieję, że wtedy go oleją... Po przeczytaniu wywiadu, w którym na pytanie czy tęskni za Japonią mówi, że nie, że czuje się Amerykaninem mieszkającym w Japonii, ręce mi kompletnie opadły...
Zastępca Admina^^
Hehe.. Oj Wiedźmko Ja tam z takiej wiadomości bym się ucieszyła Może, jak mu się znudzi U.S.A to trafi do nas ? Chociaż wątpię Sądzę, że w ten sposób chłopak chce wreszcie spróbować stanąć na własnych nogach w kochanym przez siebie świecie, przecież od swojego pierwszego powrotu często wracał w wywiadach, ale i w realu do przyjaciół z U.S.A, do tamtego życia.. Zawsze chciał tam mieszkać, teraz tam jest, więc nie może powiedzieć czegoś co by zmartwiło jego fanów(np.mnie), ale i życzących mu dobrze kumpli z JE, czy rodzinę.. Musi iść z uniesioną głową i wierzyć w siebie
Offline
Gość
o rany od tego co napisałaś jakoś poczułam ulgę i pojawił się na moim pyszczku uśmieszek
i całkowicie popieram to co napisałaś choć fanką Jina nie jestem ale posłuchać go czasem lubię bo jego głos to mi się podoba i teraz po odejściu zaczęłam go więcej słuchać ale to szybko minie
Zastępca Admina^^
Hahaa.. A mówiłaś, że już go nie będziesz słuchać Jednak to przysłowie jest prawdziwe: Nigdy nie mów Nigdy
Offline
Gość
nio ale wiesz to słuchanie go teraz to tylko tak na pożegnanie bo w końcu muszę się przygotować na niesłuchanie go więcej
chociaż jeżeli odniesie tam sukces i zaczną go puszczać jeszcze u nas w TV to już wyboru mieć nie będę jak inni będą go słuchać to ja znając życie też czasem będę do tego zmuszona
Administrator
KwiatWschodu napisał:
Hehe.. Oj Wiedźmko Ja tam z takiej wiadomości bym się ucieszyła Może, jak mu się znudzi U.S.A to trafi do nas ? Chociaż wątpię Sądzę, że w ten sposób chłopak chce wreszcie spróbować stanąć na własnych nogach w kochanym przez siebie świecie, przecież od swojego pierwszego powrotu często wracał w wywiadach, ale i w realu do przyjaciół z U.S.A, do tamtego życia.. Zawsze chciał tam mieszkać, teraz tam jest, więc nie może powiedzieć czegoś co by zmartwiło jego fanów(np.mnie), ale i życzących mu dobrze kumpli z JE, czy rodzinę.. Musi iść z uniesioną głową i wierzyć w siebie
Jak dla mnie to tak samo jakby któraś z nas była sławną piosenkarką i kochała Japonię tak jak teraz. Wyjechała tam i starała się zrobić karierę muzyczną w Japonii tak jak pragnie tym samym "zostawiając" fanów w Polsce i hmm zespół np. ;P To pomyślcie gdybyście to wy były, zrezygnowałybyście z tego marzenia dla fanek??
Offline
Zastępca Admina^^
Hahaha.. Jeszcze czego, nigdy..W ogóle zauważmy, jak wiele osób kochających inne kraje(w naszym wypadku Japonię, Koreę, czy Tajwan) mówi, że by chciało tam zamieszkać.. że nie chce zostawać w swojej ojczyźnie.. To dlatego, że nie czujemy się mieszkańcami jednego państwa, ale kosmopolitami(czyli całego świata) i widać Jin też tak ma... Troszkę go szkoda, ale i wiele to tłumaczy, bo kosmopolici nigdy nie czują się w jednym miejscu dobrze.. Pragną zobaczyć więcej, doświadczyć więcej.. a nie być uwiązanym w jednym miejscu..
Dlatego zazdroszczę Jinowi, bo mam podobne marzenia, chociaż nie mam takich środków, jak on, aby je spełnić.. I dlatego przeskakuję ze swoim zainteresowaniem z kraju na kraj, Amerykę już mam opykaną, a teraz czas na coś niezwykłego czym dla mnie jest Daleki Wschód.. A dla Jina musi być U.S.A Gambatte Jinuś, bądź szczęśliwy i za mnie
Offline
Gość
Jak dla mnie to tak samo jakby któraś z nas była sławną piosenkarką i kochała Japonię tak jak teraz. Wyjechała tam i starała się zrobić karierę muzyczną w Japonii tak jak pragnie tym samym "zostawiając" fanów w Polsce i hmm zespół np. ;P To pomyślcie gdybyście to wy były, zrezygnowałybyście z tego marzenia dla fanek??
Pewnie fani tutaj zareagowaliby tak samo jak ja na Jina... Na szczęście mi takie coś nie grozi, nie posiadam żadnego talentu wokalnego:P Ale moja złość na niego wiąże się również z tym, że ja pokochałam JINA JAPOŃCZYKA, którego teraz w nim nie widzę... American Gangsta tam jest pełno...
Hahaha.. Jeszcze czego, nigdy..W ogóle zauważmy, jak wiele osób kochających inne kraje(w naszym wypadku Japonię, Koreę, czy Tajwan) mówi, że by chciało tam zamieszkać.. że nie chce zostawać w swojej ojczyźnie.. To dlatego, że nie czujemy się mieszkańcami jednego państwa, ale kosmopolitami(czyli całego świata) i widać Jin też tak ma...
Czuję się usprawiedliwiona w wyrażaniu swojej opinii, gdyż ja zawsze powtarzam, że owszem pojechałabym do Japonii i w wiele innych miejsc, ale na jakiś czas i zawsze wróciła do Polski:)